wtorek, 30 grudnia 2008

World Flag Records CREW

Ta plastyczna wizja, autorstwa Bogdana Kiwaka pokazuje ekipę WFR i wiele aspektów naszej pracy... Ekipa Flagi Świata to (od lewej) : Mirek Badura - doskonały w terenowych akcjach typu "field recordings" i "sound walk" oraz wielki talent elektromechaniczny : wie jaki drucik z jakim należy połączyć aby "działało". Na focie uchwycony w akcji rejestrowania brzmienia mofety w okolicach Muszyny. Dalej trudno nie zauważyć Kotsi Abury, która dyskretnie zawiaduje WSZYSTKIM (jak widać w dolnym prawym rogu kolażu). Dalej to ja - Marek Styczyński, grający na bułgarskim flecie kaval w Alpach Julijskich... i na fujarze pasterskiej ze Słowacji w Krakowie. Z mojej prawej jest Piotr Pietrzak w NS Studio, czyli w robocie (za konsoletą!) i tajemniczo uśmiechnięty Bogdan Kiwak w czapce, którą kupił sobie podczas naszej wyprawy w Piryn w Bułgarii. Piryn, z naszym ulubionym szczytem Vihren widac w tle "wizji". Bogdan to oczywiście "oprawca" plastyczny WFR i fotografik. Anna Nacher w trzech postaciach zajmuje lewy dolny kwartał i pokazuje różne gitary i mini harmonium. Te trzy postaci to jedynie "przykrywka" dla prawdziwej działalności Pani doktor. W błękitnej koszulce z Kalifornii to znowu ja, tym razem gram na muszli (koncha) na Korsyce... Całość zamyka Piotr za stołem mikserskim i komputerem podczas nagrywania naszego koncertu w ...Beskidzie Sądeckim. Na monitorze widać graficzne przedstawienie fragmentu nagrania tzw. Sopatowiec Session ! Jeżeli uda się Wam zapamiętać melodię z monitora to sobie sprawdzicie jak wyjdzie płyta, czy czasem nie oszukujemy...
Mam nadzieję, że wizja Bogdana urozmaici czytanie opisów kolejnych naszych wydawnictw i zwróci Waszą uwagę na to, że podstawą naszej niełatwej pracy i niezrozumiałych powodów podejmowania się jej, jest to co opisałem na innym blogu we wpisie pt. "No i po nowiu" czyli tzw. "frajda" = przyjemność. Poza bogatą sferą dźwięków płynie ona także z kontaktów i pracy z niebanalną ekipą.

Brak komentarzy: