niedziela, 28 grudnia 2008

FUJARA DETWIAŃSKA w muzyce nietradycyjnej


Płyta jest złożona z 7 utworów pochodzących z 6 różnych albumów (!) nagranych pomiędzy rokiem 1998 a 2007 rokiem, wydanych w USA i Polsce. Wszystkie te nagrania łączy niezwykły instrument, którym interesuje się od dwudziestu lat ; to fujara pasterska z Detwy na Słowacji.
Pierwotnie ten wielki flet (spotykałem instrumenty długie na 2,10 m !), na którym gra się trzymając go pionowo(!) pojawił się kilkaset lat temu w okolicach Poljany, wielkiej góry pochodzenia wulkanicznego w środkowej Słowacji. Rejon ten zamieszkują Podpolanie (jak nietrudno wydedukować...), a ich Góra z torfowiskiem powstałym w dawnym kraterze, chroniona jest parkiem krajobrazowym. Pasterska kultura tego regionu jest niezwykle interesująca i wiąże się z niegdysiejszym napływem Wołochów ale także z historycznym zjawiskiem "odchodzenia w góry", co wiązało się z obroną przed najazdami tureckimi. Pod wpływem tych czynników w rejonie Poljany zachowały się stare obyczaje, niezwykle oryginalne instrumenty i tradycje muzyczne. Unikalny strój i zwyczaj noszenia przez mężczyzn długich włosów splecionych w kilka warkoczy, dopełnia obrazu Podpolanów. Stolicą tego regionu jest wieś Detwa (Dietva) gdzie odbywa się latem wielki festiwal folklorystyczny i gdzie można kupić fujary wykonywane w tradycyjny sposób.
Fujara jest fletem unikalnym na skale światową i strażnikiem tradycji karpackiej muzyki kontemplacyjnej. Zawsze służyła do indywidualnego muzykowania i nie była instrumentem "rozrywkowym", do akompaniowania tańcom i zabawie. Główna część instrumentu wykonana jest z jednego kawałka drewna bzu czarnego i bywa ręcznie zdobiona. Fujara pasterska staje się tzw. osobistym instrumentem ( "intimny nastroj"), który towarzyszył właścicielowi często do końca życia.
Fujara ma jedynie trzy otwory palcowe i w grze na niej stosuje się tzw. przedęcia i dźwięki alikwotowe. Te ostatnie uzyskuje się we wstępie do gry, stosując krótką prezentację możliwości instrumentu ( i muzyka...) czyli tzw. "rozfuk". Prawidłowe wydobywanie dźwięku, właściwa intonacja i pewność techniki określana bywa gwarowym "fuko mu". Każdy adept gry na fujarze, chciałby usłyszeć to : "fuko mu" od słowackich wykonawców.
Fujara jest częścią kompleksu kulturowego, zbudowanego wokół bzu czarnego (Sambucus nigra), niewielkiego drzewa owianego starymi legendami i mitami, z którego wyrabia się w Europie kilkanaście różnych instrumentów muzycznych, ale także lekarstw i przetworów domowych. Dobierając utwory na płytę, starałem się pokazać różne możliwości fujary detwiańskiej, poza muzyka tradycyjną. Niezwykłe brzmienie instrumentu doskonale broni się w nagraniach oscylujących wokół nowego jazzu, elektronicznej muzyki kontemplacyjnej i eksperymentalnej. Użycie tego pięknego instrumentu w nagraniach płytowych ale także podczas naszych koncertów w USA, Szwecji, Francji, Niemczech, Szwajcarii i wielu innych krajach zainteresowało słuchaczy i fujara pasterska stała się dla nich odkryciem, podobnie jak kiedyś japoński flet shakuhachi czy trąba Aborygenów - didjeridu. Unikalność fletu z Poljany została doceniona i fujara pasterska znalazła się kilka lat temu na liście Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.
Ucząc się fujary odwiedzałem Detwę, wchodziłem na szczyt Poljany, miałem też możliwość słuchania gry muzyków tradycyjnych oraz setek nagrań. Ze względu na szacunek i miejsce fujary pasterskiej jakie zajmuje w kulturze Słowaków, proponuje jedynie poszerzenie zastosowania tego instrumentu, w zgodzie z jego pierwotnym przeznaczeniem : indywidualną i bardzo osobistą kontemplacją dźwięku.
Płyta ma aż 51 minut i wszystkie nagrania są zrealizowane w studiu. Czysto akustyczne nagrania improwizacji na fujarę pasterska solo wydaliśmy na płycie pt. Korsyka, której opis znajdziecie na tym blogu.
Bogdan Kiwak użył swoich fotografii kwiatów i owoców bzu czarnego oraz mojej kolekcji fujar pasterskich, którą prezentuję obok już nieistniejącej Galerii "Stary Dom" w Nowym Sączu. Istnieje także film video pt. "Droga do Detwy", który pokazuje naszą wyprawę po fujary pasterskie i pewnie zostanie udostępniony w formie "flagowego" dvd.
Zważywszy na to, ile drzwi na Słowacji otwarła mi moja fascynacja fujarą pasterską i ile przyjaźni zawdzięczam odwadze w jej popularyzacji, muszę potwierdzić jej magiczne działanie.

Brak komentarzy: