poniedziałek, 9 maja 2011

CYBER TOTEM - Core Version


W 2006 roku postanowiłem zrealizować kilka swoich pomysłów na moją ulubioną miksturę złożoną z brzmienia starych, tradycyjnych instrumentów i cyfrowej technologii współczesnego studia nagrań. W tamtych czasach trochę mnie złościło, że niewielu obserwatorów zauważa moją pracę w studiu. W Polsce jest tak, że jak się nie napisze na czole: producent, wydawca itd. itd. to nikt tego nie zauważy i tylko o grze na fujarce wie każdy i wszystko. Podobnie jest z rodzajem muzyki - poza sporą robotą studyjną i stworzeniem od podstaw dronów - środowisk dźwiękowych, postanowiłem płytę wydać w miejscu ogłaszającym się jako - elektroniczne! Sporo na ten temat napisałem i ciągle jest to dostępne w sieci, więc tylko tyle - dla przypomnienia. Płytę skończyłem w styczniu 2007 roku w bardzo dla mnie trudnych okolicznościach. Płytę wyprodukował Requiem i mimo, że nie dogadaliśmy się nigdy co do warunków dystrybucji (!) to wspominam tę akcję jako pozytywną.
Płyta była całkiem dobrze zauważona i recenzowana w kilku miejscach. Postanowiłem wątek oryginalnych, elektro-akustycznych dronów pociągnąć dalej i dwa podstawowe z tej płyty zaproponowałem kilkunastu muzykom do zbudowania ich własnych wersji muzycznych. Trochę to trwało, ale udało się nadzwyczaj i powstała płyta Cyber Totem Remix Project ( WFR 029/2009). Wszystko byłoby o.k. ale dostałem cios w plecy w postaci źle ustawionych kopiarek firmy, której zleciłem powielenie tego materiału. Część odbiorców nie mogła płyty odpalić, a ja poza rachunkiem do zapłacenia musiałem się jeszcze tłumaczyć za nie moją wpadkę... Tak to jest w Budyniowie. Mimo wszystko, po wymianach i tłumaczeniach cały nakład się rozszedł i teraz mamy już inne płyty, kopiowane w innej firmie i bardzo dobrze!
Reedycja Cyber Totem - Core version jest mocno zmieniona: zawiera wybór najważniejszych dla tego projektu utworów, w innej kolejności i w nieco innej wersji plus remix muzyki Karpat Magicznych opracowany dla nas wiele lat temu przez Paula Wirkusa. Okładkę przygotowaliśmy z Bogdanem wg. mojego starego pomysłu i niezwykłej fotografii jaką udało mi się zrobić nad starorzeczem Popradu w okolicach Wierchomli. Ciekawe kto rozpozna co jest na fotografii, dodam, że fotografii nie obrabianej w studiu! Tak działała w tym momencie tafla spokojnej wody... jak lustro.
WFR 038/2011

Brak komentarzy: